Rozdział 34
*per. Kendalla* Wpatruję się w jasnoróżową kartkę, nadal nie mogąc w to uwierzyć. Ona naprawdę to zrobiła. Dominika naprawdę przysłała mi list i w dodatku opisała wszystko, co działo się w jej życiu, odkąd wyjechałem. Dopiero teraz widzę, co tak naprawdę zrobiłem, jak bardzo ją zraniłem. Przecież ja praktycznie zniszczyłem jej życie. Zniszczyłem jej zaufanie do ludzi. Zniszczyłem tę jej dziecięcą niewinność.