Rozdział 60
KILKA DNI PÓŹNIEJ *per. Moniki* Mieszkamy u Big Time Rush już od około tygodnia i jest wręcz fantastycznie. Świetnie dogadujemy się z chłopcami, którzy zresztą są bardzo mili i sympatyczni. Pozwolili nam nawet wybrać sobie pokoje, przez co ja wylądowałam obok Logana, Kamila pomiędzy Jalston i Carlexą, a Domi obok Kendalla. Swoją drogą, dziewczyna spędza ostatnio z blondynem mnóstwo czasu. Jak tylko chłopak idzie do pracy, Dominika zaczyna go śledzić. Po powrocie Kenda, też nie rozstają się na krok. Oglądają razem telewizję, gadają, a nawet razem gotują. Domi chyba naprawdę wzięła sobie do serca wiadomość od tamtych włamywaczy. A może chodzi o coś zupełnie innego? Wzdycham, słysząc dźwięk budzika, dobiegający z mojego telefonu. Jest szósta rano i teoretycznie powinnam dopiero się budzić, ale obudziłam się dzisiaj około czwartej i jakoś nie mogłam już zasnąć. Nie wiem, dlaczego, zazwyczaj śpię spokojnie. Ostatnio miałam tak chyba przed wyjazdem Kevina, jakieś jedenaście lat temu. Boję si