Rozdział 38
3 DNI PÓŹNIEJ *per. Dominiki* To już dzisiaj. Dzisiaj jest pierwszy dzień matur. Dwa dni temu oficjalnie skończyłam liceum, a dziś stoję zestresowana przed salą, w której za kilka minut będę zdawać swój egzamin dojrzałości. Ściskam w dłoni dowód osobisty oraz butelkę wody i dwa długopisy, patrząc czy wszystkie znajome mi osoby zjawiły się w szkole. Dostrzegam wszystkich, oprócz tej jednej osoby, której tak naprawdę szukam. Z Kamilą nie mam kontaktu od naszej kłótni. Nie odbiera telefonów, nie ma jej w domu, nie pojawiła się w ostatnich dniach szkoły, ani nie przyszła na zakończenie roku. Bardzo się o nią martwię, bo jeszcze nigdy nie milczała tak długo. Okay, zdarzały nam się kłótnie, ale zwykle po jednym, maksymalnie po dwóch dniach godziłyśmy się i wszystko było po staremu. A teraz? A teraz nawet nie wiem, czy przyjdzie na maturę, czy może zaprzepaści szansę, którą sama sobie stworzyła, biorąc się w ostatniej klasie ostro do nauki. Coraz bardziej zdenerwowana zaczynam chodzić w k