Rozdział 13
*per. Dominiki* Ze snu wyrywa mnie dźwięk budzika. Otwieram niechętnie oczy i sprawdzam godzinę. Szósta. No tak, zaraz czas do szkoły. Siadam na łóżku, przeciągając się, po czym zaczynam budzić Kamilę. Nie jest to łatwe, ale w końcu się udaje.