Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2019

Rozdział 69

2 DNI PÓŹNIEJ *per. Dominiki* Ze snu wyrywa mnie głośny dźwięk budzika, dochodzący z mojego telefonu, który powinien leżeć gdzieś obok mnie. Po omacku próbuję znaleźć źródło denerwującego dźwięku, ale niestety nie udaje mi się to. Uchylam lekko powieki, dzięki czemu lokalizuję w końcu telefon, zaplątany w zmiętą kołdrę, leżącą na drugim końcu łóżka. Niechętnie podnoszę się do pozycji siedzącej, sięgając w końcu smartfona i wyłączam budzik. Przecieram zaspane oczy, po czym zwlekam się z posłania, a następnie idę do łazienki, gdzie wykonuję poranne czynności. Staram się zrobić to porządnie, ale niezbyt mi to wychodzi, zważywszy na to, że zasypiam na stojąco. Nie chcę jednak, żeby ktokolwiek zorientował się, że spałam zaledwie przez pół godziny, więc w to, co właśnie robię, wkładam wszystkie swoje siły, jakie mi jeszcze zostały. Kilka minut później wchodzę do kuchni, gdzie zaczynam przygotowywać śniadanie. Wszyscy jeszcze śpią, ale już niewiele czasu zostało mi na przygotowanie pos